grat ekipa

Jeżeli Ciechocinek jest stolicą na polskiej mapie geriatrii to Muszyna jest jednym z większych ośrodków. Miasteczko wygląda znakomicie! Kuracjusze mają tam do dyspozycji kilka sanatoriów, wiele rodzajów wód mineralnych, dopracowane w szczegółach ogrody sensoryczne, równie wymuskane ogrody biblijne, liczne kawiarnie, parki z ławeczkami i "antycznymi" posągami... Dookoła góry, świeże powietrze, cisza i spokój. Muszyna to naprawdę malownicza miejscowość, ale nuuuuudna (Dla nas). Targowisko miejskie w Budapeszcie. I trabant! Wakacyjną podróż do Budapesztu zaplanowaliśmy przez Muszynę. W jednym z sanatoriów przebywała Mama Kingi - Renata. Pani Renata znalazła się tam nie ze względu na wieku ( moja przyszła Teściowa jest młoda ;) ), a przez problemy z kręgosłupem. Jako, że jesteśmy bardzo mili to postanowiliśmy Ją odwiedzić. Pojechał z Nami brat Kingi. Adi w naszej Skodzie zajął miejsce za mną, co będzie miało mały wpływ na powodzenie całej wyprawy. Nad Popradem miel...

Pierwszy post... Od czego by tu zacząć? Od przywitania się! Cześć, witajcie, pozdrawiamy Was! Zapewne zadajecie sobie pytanie o czym będzie ten blog... Ten blog będzie o Grat Ekipie. Ekipie, która chce zwiedzać świat mimo braku większych środków za pomocą tytułowych gratów. Skoda 105L z 1985, Fso Polonez z 1994 czy Trabant 1.1 - no problem. Nie ważne czym - ważne gdzie.   Uwielbiamy nie oczywiste kierunki. My to znaczy Łukasz i Kinga oraz nasi przyjaciele. Lubimy kraje, w których możemy spotkać ludzi takich jak my, nie wywyższających się, nie wstydzących się pochodzenia. Miejsc gdzie czas zatrzymał się lub płynie trochę wolniej. Ja czyli Łukasz pochodzę ze wsi w województwie świętokrzyskim. Obecnie mieszkam w hahaha Radomiu. Tu znalazłem się przez Kingę! Kinga jest rodowitą Radomianką. Poznaliśmy się dzięki mojemu pierwszemu gratowi - Trabantowi. Uwielbiamy podróże, interesujemy się Wschodem ( Rosją, Ukrainą i resztą krajów poradzieckich), lubimy nietuzinkowe auta. D...